Remonty

Oldtimer to trochę jacht a trochę hobby i złodziej czasu. Każda jednostka wymaga uwagi i czasu, ale oldtimer wymaga ich nieco więcej. Poniżej przedstawiam krótkie zestawienie większych prac wykonanych w ostatnich latach. Oczywiście oprócz tego co tutaj opisałem wykonaliśmy masę innych, drobnych napraw, poprawek i udoskonaleń.

Szlifowanie pokładu wykonywałem z ciężkim sercem ponieważ nic nie ciekło ani nie odchodziło. Farba z proszkiem przeciwpoślizgowym, którą poprzednio zastosowaliśmy miała świetne właściwości, ale proszek nie nadaje się na jednostkę, gdzie sporą część prac przy żaglach wykonuje się na kolanach. Jest tak szorstki, że niszczy kolana, spodnie i żagle ;)

Do naprawy są tez narożniki daszku. Ktoś kiedyś mocował do nich coś śrubami co pozwoliło wodzie dostać się do wnętrza sklejki.

Znowu szlifowanie, czyszczenie itd.

Znowu szlifowanie, czyszczenie itd. Wszystkie zmimy spędzamy w hangarze.

Udział w Żeglarskiej Paradzie Świętojańskiej zakończył się awarią i wejściem do Gdańska na holu. Regeneracja pompy wody, czyszczenie układu chłodzenia, nowy termostat, wymiana węży gumowych. Dla posiadaczy podobnych pomp (Jabsco 4780) cenna może być informacja o wymiarach uszczelniacza: średnica wewnętrzna 3/8", średnica zewnętrzna 7/8", grubość 1/4".

Remont kadłuba do wysokości pokładu. Szlifowanie do laminatu. Nowe poduszki silnika, zmiana jego ustawienia, uszczelnienie wału, łącznik elastyczny.

Remont podwodnej części kadłuba, wymiana konstrukcji pomiędzy balastem i kadłubem, nowe łoże, malowanie zenz, naprawy żagli

Poprzedni armatorzy włożyli dużo pracy , pieniędzy i serca w odnowienie kadłuba, kapitalny remont silnika, gruntowne odnowienie wnętrza, kokpitu, nowe materace, pokrowce, instalację elektryczną i wiele innych rzeczy (fot. poprzedni armator)

Silnik oraz kadłub wymagają trochę uwagi